Nauka

Czy stanik ma wpływ na nowotwór piersi?

Ostatnio natrafiłam na pewien wpis w Internecie. Wydał mi się interesujący, dał do myślenia i postanowiłam o nim napisać. Otóż pojawiła się kwestia wpływu noszenia stanika na rozwój nowotworu piersi. Głównie poruszono sprawę dotyczącą fiszbin, które w częstym użyciu mogą powodować stany zapalne piersi, a te z kolei wpływają na możliwość pojawienia się zmian nowotworowych.

Ciasne, źle dopasowane biustonosze ograniczają przepływ krwi i limfy. Padła też teza, że uwolnione piersi same wiedzą jak sobą „zarządzać”. Oczywiście korzystniejsze jest jeśli nie muszą być ściśnięte, w jednej pozycji przez wiele godzin.

Uwolnić piersi

Nie wiem na ile powyższe dywagacje związane ze szkodliwością noszenia biustonosza są sprawdzone. Sama jednak widzę, że moje piersi lepiej reagują na swobodnym „wypasie”. W końcu to dla nich naturalne środowisko.

Fakt, stanik trzyma je w ryzach i dzięki temu wyglądają bardziej sexy. Drugą zaletą jest niewidoczność sterczących sutków, więc też unikamy skrępowania w towarzystwie.

Kontrola i badania

Myślę, że na pewno ważne jest, aby kontrolować ich stan i regularnie badać na przykład podczas wizyty u ginekologa oraz wykonując usg lub mammografię. Zawsze można także zapytać lekarza co sądzi na ten temat. Nasz partner też powinien być czujny, on pierwszy może wyczuć jakąś zmianę. Warto jednak zachować zdrowy rozsądek i nie wyrzucać od razu wszystkich biustonoszy po natrafieniu na podobne informacje.

Rozsądny dobór biustonosza

Dobrym pomysłem jest skorzystanie z porady bra-fitterki lub zasięgnąć porady sprzedawczyni w sklepie. Jeśli zorientujecie się, że Pani nie jest tam przypadkowo i zna się na rzeczy może dobrze doradzić. Warto poprzymierzać różne, także te bez fiszbin.

Pamiętajcie, aby przy wzroście lub spadku wagi wymienić tą część garderoby. Źle dobrany stanik uciska, krępuje ruchy i wżyna się w skórę. Tak samo jak mamy duże luzy. Przede wszystkim liczy się komfort i swoboda.

Do aktywności sportowych dedykowane są specjalne staniki. Czasem do podkręcenia temperatury w sypialni można pokusić się o założenie koronkowego biustonosza 😉 A jak macie luźny weekend w domu lub pracujecie zdalnie dajcie stanikowi wolne.

Wasze piersi to docenią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *